Kazdego poranka podazajac do pracy, podczas mojej codziennej drogi zostaje "napastowany" tak jak i inni ludzie podrozujacy we wczesnych godzinach Metrem, przez ta sama grupe zebrakow, cyganow i Rumunow. Jedni wsiadaja do Metra np: ojciec z dzieckiem. Ojciec cos tam brzdaka na jakims instrumencie, a 10-12 letnie dziecko zbiera "Tantiemy". Jednym z ich atrybutow jest to, ze biora male dzieci lub zwierzeta aby wzbudzic litosc i wiele ludzi sie na to nabiera. Nie powiem, ze bylem lepszy, poniewaz tez kiedys dawalem, ale dzieciom. Ale kiedy zobaczylem, ze ojciec jego ma oczy dookola glowy i to zobaczyl, pomimo ze kazalem mu to sobie od razu schowac, a ojciec przylecial od razu z rzadaniem, zeby mu wszystko oddal, zaniechalem dalszego "procederu". Najgorsi to sa ci, ktorzy staja przy bankomatach lub automatach z biletami i kiedy wylatuje reszta to czekaja i tylko: bitte! bitte!.
Ja sobie powiedzialem, ze nikomu nie bede dawal, poniewaz sam nie jestem milionerem, a po drugie ta ich bezczelnosc! Sa jeszcze osoby chore psychicznie i osoby po amputacjach, ktore wiadomo, ze musial ich tutaj ktos przywiezc z Rumunii i w nagrode za miejsce jakie im ta "Mafia" udostepnila, musza oddawac wiekszosc swoich zarobkow. Wielu z nich mysli, ze brakujaca reka lub noga to ich "As" i wystawiaja takie kikuty, zeby wszyscy widzieli i mieli wspolczucie. Robia to w taki sposob, ze niekiedy az sie robi zle !
Moim zdaniem znikneli by wtedy, gdyby wszyscy sie zawzieli i nie dawali by nawet centa !
Link:
http://www.youtube.com/watch?v=A8tRFTmuAM4
i
http://www.youtube.com/watch?v=WNuuLBoBktQ
